Czy lubicie głównego bohatera?

Grrr. Jak znowu mnie wyloguje to sie wkurze!

To byłam ja triss.

Czy lubię Harry'ego?
Nie. Nie lubię.

Jasne, Chłopiec, które przeżył. Jest odwazny - zgadza się. Ale czasami to już nie jest odwaga, tylko brawura; "nie zrobisz tego!", "a właśnie, ze zrobię!" - to jest zbyt dziecinne, jak dla chłopca, któremu życie dało porządnego kopa. Nie ma rodziców, współczuję mu. Za to ma okropnych opiekunów - Ciotka, Vernon i Dudley - nie zazdroszczę.
Sama nie wiem, jaka bym była, gdybym miała taką sławę. Ale na pewno nie byłabym taka zarozumiała. Nie darłabym się na przyjaciół, wiedząc, że chcą dobrze, a mają inne zdanie ode mnie. Nie nienawidziłabym kogoś, bo WYDAJE mi się zły. Nie zwalałabym wszystkiego, co złe na jedną osobę.
Do piątego tomu nawet go lubiłam. Ale w piątym straciłam całą sympatię do Niego.
Dlaczego?
Zacznijmy od kłótni u Syriusza, od razu po przyjeździe. Wydarł się na Rona i Hermionę, zupełnie bez powodu. Bo co? Bo nie złamali obietnicy danej komu innemu? Żałosne. Potem - te sny. To TYLKO sny. Wydawało mu się, że jest Kimś Wielkim, wierzył w te głupie sny. Chciał, żeby mu się śniły, bo czuł się wtedy Ważny. Nie słuchał rad Severusa ani Albusa - nie uczył się, olewał czas i cierpliwość, jaką miał do Niego Severus. I przez Niego - bo nie jest inaczej - zginął Syriusz. I niech ma to cholerne poczucie winy, bo to przez Niego zginął.
I jeszcze to z Hermioną... Nie rozumiem, jak mógł się na Nią obrazać, bo chciała sprawdzić, czy Syriusz jest w domu. To niepojęte.

Nie, nie lubię Harry'ego.
W przeciwieństwie do mojej mamy i mojego taty, nie uwazam go za bohatera, a tymbardziej za sympatycznego chłopaka.

Ja nawet lubię Harry'ego (; Polubiłam przez ff.

Chociaż uważam, że jak dla mnie Harry się za bardzo zmienił w V tomie xD zachowuje się jak gówniarz, bo się drze na przyjaciół, a przecież tylko słuchali rozkazów jak grzeczne dzieci xD Harry wyżywa się na nich brutalnie xD

Moim zdaniem Harremu brakuje emocji, uczuć itp. Zaznaczyłam, że nie lubię go, bo 100 razy bardziej lubię Charliego Weasleya albo Rona. Chociaż Krum też jest fajny...